Uśmiech dziecka to jak dotknięcie magicznej różdżki. Uśmiechasz się choćbyś nie chciał. Dlatego tak uwielbiam fotografować te cudowne Istotki. Bo jest w nich magia, niewinność. Bo przed obiektywem są maksymalnie szczere. Bo uwielbiam się uśmiechać. A do Lenki nie sposób było inaczej :) Przedstawiam Wam Ślicznotę o bystrych oczkach :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz